Dzienne archiwum: 22 października, 2010

Racuszki z gruszki

Początkowo planowałam racuchy z jabłkami, jakie już prezentowałam na blogu. Ale szukając jabłek znalazłam trzy dojrzałe i miękkie gruszki. Postanowiłam zrobić racuchy tym razem z gruszkami. Po obraniu okazały się tak miękkie, że dały się rozgnieśc widelcem na papkę, jak banany a przy tym były słodkie i pyszne. Dodały racuszkom ciekawej słodyczy.

RACUSZKI GRUSZKOWE

niecałe pół kilo mąki
30 g drozdży
1/3 kostki masła
2 jajka
3 łyżki cukru
szczypta soli
szklanka mleka
3 dojrzałe gruszki
olej do smażenia
Najpierw roztarłam drożdże z łyżeczką cukru i niewielką ilością letniego mleka, posypałam łyżką mąki i odstawiłam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. W międzyczasie stopiłam masło i roztrzepałam jajka z cukrem. Gruszki już wcześniej obrałam, pozbawiłam gniazd nasiennych i rozgniotłam ( można też gruszki zetrzeć na tarce).
Do miski z mąką wsypałam trochę soli, dodałam wyrośnięte drożdże, jajka z cukrem( mieszając cały czas), potem stopione, letnie masło i resztę mleka. Wyrobiłam to drewnianą łyżką, aż ciasto odstawało od brzegów miski. Przykryłam ściereczką i odstawiłam w ciepłe miejsce, do podwojenia objętości.
Na patelnię z kilkumilimetrową warstwą rozgrzanego oleju kładłam łyżką owalne placuszki, przykryłam pokrywką, a gdy spód się zrumienił a wierzch ściął, przewracałam i dosmażałam bez przykrycia. Racuszki przybierały różne kształty, nawet serduszka, co widać na poniższym zdjęciu…
Zjedliśmy je z jogurtem i musem jabłkowo-pigwowym, o którym innym razem. Znikały błyskawicznie…. Smacznego !