Maliny to jedyne owoce, które mi dopisały w tym roku… Wczoraj zebrałam ich sporą ilość, po czym zajrzałam do lodówki w poszukiwaniu czegoś nadającego się na malinowy deser.
Znalazłam duży jogurt naturalny i serek homogenizowany. Przesypałam maliny cukrem, poczekałam trochę aż puszczą sok. Jogurt wraz z serkiem utrzepałam trzepaczką na gęsty sos, po czym wsypałam do niego maliny.
Deser okazał się pyszny, kombinacja serka z jogurtem świetnie pasuje do malin, chyba nawet lepiej niż bita śmietana. Smacznego !
Dziś wpis ekspresowy, bo pakuję się na wakacje ! Jadę w góry w okolice Karpacza. Poza tym jeden dzień chcemy poświęcić na wycieczkę do Pragi. Ciekawe, jakie ciekawostki kulinarne spotkam tym razem na wakacjach ? Do zobaczenia za około tydzień 🙂