Mój syn, wierny kibic Lecha Poznań pojechał na mecz swojej drużyny do Belgii i niestety był świadkiem niefortunnej porażki. Gdy dziś po przekroczeniu granicy dzwonił do mnie, głos miał bardzo smutny… Domowe kobiety postanowiły więc na jego powitanie przygotować coś słodkiego na poprawę humoru. Młodsza siostra zrobiła swoje popisowe gofry a ja sałatkę owocową i bitą śmietanę. Gofry zostały przygotowane według tego przepisu a sałatka owocowa z tego, co było w domu: jabłek, gruszek, brzoskwiń , winogron i soku jabłkowego. Całość została uzupełniona kupionym sosem toffi. Przy rodzinnym podwieczorku humor naszego kibica uległ poprawie a i zmęczenie ustąpiło.
Smacznego!